Dlaczego tyjemy na zimę?
Pyszne, kuszące zimowe rarytasy, rozgrzewające, kaloryczne posiłki i mniejsza aktywność fizyczna to tylko niektórzy winowajcy odkładającej się tkanki tłuszczowej. Z badań wynika też, że w naszą genetykę wpisany jest lęk przed głodem i zdecydowanie łatwiej jest się przejadać niż nie dojadać. Okres zimowej aury sprzyja nadmiernemu objadaniu się, poniekąd przez powtarzane mity, które niestety mijają się z prawdą. Jak choćby ten, że zimą mamy większe zapotrzebowanie kaloryczne. Jednak większość uparcie w to wierzy, być może jest to swego rodzaju usprawiedliwienie łakomstwa? Jak widać powodów, dlaczego tyjemy na zimę jest wiele. Pora je poznać i zmodyfikować zimowy styl życia.
Z tego tekstu dowiesz się:
- Dlaczego tyjemy na zimę- 5 głównych powodów.
- Co jeść zimą, by nie przytyć?
- Znajdź motywację!
- Ćwicz na świeżym powietrzu i w domu.
Zimą przyda się też wiedza jak naturalnie podkręcić metabolizm: https://4vit.pl/2023/jak-naturalnie-podkrecic-metabolizm/.
Dlaczego tyjemy na zimę?
Zimą zapotrzebowanie kaloryczne organizmu jest większe- tak, ale tylko dla osób pracujących na zewnątrz, czyli głównie pracowników branży budowlanej. Ten pogląd sprawia, że zimą z obawy przed… głodem, niedoborem witamin, mikroelementów jemy więcej? Z pewnością powtarzany pogląd ma jakiś wpływ na myślenie, a ono pcha w kierunku suto zastawionego stołu. Często zimą sięgamy po bardziej tłuste jedzenie, smażone mięsa, ziemniaczki z omastą, ciężkie zupy zaprawione mąką. I co po takim obiedzie? Spacer zazwyczaj odpada, bo szybko robi się ciemno co może zniechęcać, więc pozostaje kanapa, smartfon, książka i brak ruchu.
Licznik z kilogramami bije zimą ze względu na tłustą kuchnię. Bo o ile latem chętniej jemy lekkie posiłki, to zimą nie patrzymy na nie przyjaznym okiem. To pierwszy powód, dlaczego tyjemy na zimę.
Mniejsza aktywność
Wiosną, latem, początkiem jesieni (do przesunięcia zegarów) chętniej i więcej się ruszamy, i łatwiej jest schudnąć. Spacery, rower, basen, siłownia, bieganie i inne aktywności w okresie letnim po prostu przychodzą łatwiej. Jest cieplej, przyjemniej, dłużej jasno. Zimą niestety jest mniejsza motywacja, by wyjść z domu, bo jest zimno i ciemno, nie tylko łatwiej przytyć, ale i trudniej stracić tkankę tłuszczową. Ranki i wieczory są szczególnie zimne, nie dziwi więc brak chęci do wyjścia na jogging. Skutkiem mniejszej aktywności jest przybywająca tkanka tłuszczowa.
‘Mniejsze’ komórki tłuszczowe latem
Kanadyjscy naukowcy odkryli zależność pomiędzy ogrzewającymi ciało promieniami a tkanką tłuszczową. Promieniowanie słoneczne może pozytywnie wpływać na komórki tłuszczowe, w taki sposób, że zaczynają się kurczyć i magazynują mniej tłuszczu. Zimą, gdy brakuje słońca, komórki chętniej magazynują więcej tłuszczu i tym samym szybciej można nabrać większej masy.
Ewolucyjnie wciąż boimy się głodu
Choć nie grozi nam głód i nie doświadczamy go od dziesięcioleci, to naukowcy wskazują, że nadal jest w nas ogromna potrzeba nadprogramowego jedzenia. Szczególnie widoczna w miesiącach zimowych, gdy bazujemy w dużej mierze na mrożonkach i świeżych warzyw oraz owoców brakuje. Chęć ‘przetrwania’ w zimie, to dziś wielka chęć przejadania się.
Smaczne przekąski na pocieszenie
‘Ciemniejsza’ pora roku nie nastraja pozytywnie. Według statystyk nawet co czwarty człowiek odczuwa zimą spadek nastroju. Ważną rolę odgrywa serotonina, której w tym okresie jest mniej, a tym samym organizm poszukuje jej na zewnątrz, głównie w czekoladzie i słodkościach. Jemy więc więcej słodyczy zimą, pocieszając się na kilku frontach, ale tracąc na sylwetce.
Co jeść zimą, by nie przytyć?
Najważniejsza zasada to jeść zdrowo! Dotyczy ona okrągłych 12 miesięcy w roku i nie inaczej jest zimą. Warzywa, owoce, bogate w witaminy i mikroelementy zaspokajają głód na wartości odżywcze, dzięki czemu organizm rzadziej poszukuje niezdrowych przekąsek.
Mięso, nabiał, ryby, orzechy i inne zdrowe produkty służą sylwetce w zimie. Sięgnij po ciemne pieczywo, dzięki któremu dłużej utrzymuje się uczucie sytości. Postaw na ryż i kasze, a także na ostre przyprawy, które rozgrzewają i mogą podkręcać metabolizm.
Znajdź motywację!
To dlaczego tyjemy na zimę w dużej mierze zależy od zimowego stylu życia. Aby nie płakać nad rozlanym mlekiem w lutym, koniecznie zadbaj o swoją sylwetkę zimę. Bardzo ważna jest motywacja. Im ma większą rangę (jest dla nas ważniejsza), tym lepiej! Jeśli nie znajdziesz powodu, dla którego warto dbać o zdrowie i kondycję, trudno jest powstrzymać się pokusie zajadania i przejadania w zimie, bo chce się jeść bardziej niż w ciepłe miesiące.
Zamów spalacz tłuszczu Fat Remover
- wspiera metabolizm
- dodaje energii
- naturalny skład
- tłumi apetyt
Motywacją może być wyjazd w egzotyczne miejsce w ferie zimowe. Inną uczestnictwo w biegach dla amatorów, które starują już w marcu. Motywacją może być również chęć wejścia w nowy rok w świetnej formie!
Ćwicz na świeżym powietrzu i w domu
Zima to świetny czas na hartowanie organizmu, a kolejne zimy być może będą już bez kataru i kaszlu. Wcale nie trzeba być maratończykiem, by spędzać czas na powietrzu. Wystarczą spacery. Zamiast jechać po zakupy autem przejdź się z bliskimi.
Pomyśl może o nartach, łyżwach, a nawet zwykłych sankach, aktywnościach dla całej rodziny, dzięki czemu można się świetnie bawić i spalać kalorie.
Zimą warto kupić karnet na siłownie bądź fitness albo na basen. Możesz też ćwiczyć w domu, wystarczy stepper, rowerek biegowy albo mata i proste ćwiczenia, które każdy zna z WF-u.
Grudzień to też święta, podczas których niełatwo jest nie ulec pokusie. Sposobem na zjedzenie mniejszej ilości, jest powolne spożywanie posiłków. Dzięki temu zjesz mniej, nim poczujesz sytość. Możesz też wesprzeć się blokerem tłuszczu i wyjść po świętach z taką samą sylwetką jak przed nimi.